Arek Kopaczewski, uwielbiany wokalista wydał oficjalne oświadczenie na temat koncertu w miejscowości, w której mieszka. Artysta nie pozwolił na to, aby ktokolwiek opowiadał kłamstwa na temat jego występu.
Polecamy: Dawid Narożny i Joanna Narożna z premierą pt. "Przytul mnie jak dawniej"
Arek Kopaczewski, uwielbiany wokalista disco polo, wydał oficjalne oświadczenie na temat koncertu w miejscowości, w której mieszka. Artysta nie pozwolił na to, aby ktokolwiek opowiadał kłamstwa na temat jego występu. Wokalista nie otrzymał od miasta oferty koncertowej w przeciwieństwie do opowiadanych plotek.
W swoim oświadczeniu Arek Kopaczewski napisał, że jest zaskoczony i rozczarowany tym, że niektórzy ludzie próbują go oczernić i zniszczyć jego reputację. Wokalista jest dumny ze swojej twórczości i że ma wielu wiernych fanów, którzy go wspierają i kochają. Piosenkach nie potrzebuje żadnych sztucznych akcji promocyjnych i że zawsze stara się być uczciwy i profesjonalny w swojej pracy.
Polecamy: Premiera! Justyna Lubas - Ucieknijmy | Zobacz teledysk
Arek Kopaczewski – Ważne Oświadczenie!
Arek Kopaczewski podkreślił, że nie miał nigdy nic przeciwko temu, aby wystąpić w swoim rodzinnym mieście, jeśli tylko dostanie odpowiednią propozycję. Wokalista był gotowy do współpracy z każdym organizatorem imprez, który będzie szanował jego warunki i honorarium. Zakończył swoje oświadczenie słowami: „Zawsze czekałem na takie zaproszenie ale po tym co do mnie dochodzi bardzo mocno tracę na to ochotę.„.
„W związku z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji dotyczących mojej osoby a dokładnie tematu „niechęci” zagrania koncertu podczas dożynek w mojej rodzinnej miejscowości, które będą odbywały się 26 sierpnia br., informuje, że NIKT z władz Gminy ani żaden z przedstawicieli kultury nie kontaktował się ze mną w wyżej wymienionej sprawie. Dochodzą mnie słuchy, że odmówiłem grania tłumacząc się tym, że „nie chcę tutaj grać”. Przez ostatnie lata zagrałem wiele koncertów w całej Polsce jednak nigdy na „swojej ziemi”. Zawsze czekałem na takie zaproszenie ale po tym co do mnie dochodzi bardzo mocno tracę na to ochotę.”
Napisał Arek KopaczewskiREKLAMA