„Więcej tam nie pojadę!” Danuta Martyniuk oraz Zenek Martyniuk przeżyli koszmar w Paryżu. Alerty bombowe, wszędzie policja i wojsko.
Polecamy: Gorąca premiera od zespołu News pt. "Serduszko moje"
Zenek Martyniuk to znany i lubiany piosenkarz disco polo, który ma wielu fanów w kraju i za granicą. Jego marzeniem było zagrać koncert dla Polonii w Paryżu, co udało mu się zrealizować w październiku tego roku. Wraz z nim do Francji pojechała jego żona Danuta, która zawsze wspiera go w jego pasji. Niestety pobyt Martyniuków w Paryżu nie był tak przyjemny, jak się spodziewali.
Danuta Martyniuk na swoim profilu na Facebooku pokazywała urokliwe zdjęcia z Paryża, ale nie ujawniała, jakie problemy napotkali na swojej drodze. Okazało się, że sala, w której miał wystąpić Zenek Martyniuk, została spalona kilka miesięcy wcześniej i koncert musiał być przeniesiony do innego miejsca. Ponadto termin koncertu uległ zmianie, co mogło wpłynąć na frekwencję publiczności. Na szczęście organizatorzy poradzili sobie z sytuacją i koncert odbył się w Royal Palace, gdzie Zenek Martyniuk oczarował swoich fanów.
Polecamy: Premiera! Kordian i nowość pt. "Takiej Góraleczki"
„Świetnie się bawiliśmy. Polonia szczęśliwa. Na koncercie było bezpiecznie. Organizatorzy spisali się na medal. Przyszli sami Polacy plus jedna pani z Afryki, żona Polaka. Okazało się, że bardzo lubi Zenka„
Mówi Danuta Martyniuk w rozmowie dla ShowNews.pl
Jednak nie tylko kwestie organizacyjne były problematyczne dla Martyniuków. Podczas zwiedzania Paryża towarzyszyli im przyjaciele z Brukseli, ale nie czuli się bezpiecznie ani komfortowo w tym mieście. Danuta Martyniuk wyznała, że była przerażona widokiem brudnych ulic, agresywnych żebraków i nieprzyjaznych mieszkańców. Powiedziała, że nigdy więcej nie chce wracać do Paryża i że wolą oni spędzać czas w Brukseli lub Amsterdamie.
„Tłumy ludzi, trzeba pilnować torebek i biżuterii, bo kradną oczywiście emigranci wiadomego pochodzenia. Przeżyliśmy alerty bombowe w Luwrze i w Wersalu. Wszędzie policja i wojsko z karabinami. Nieciekawie to wygląda. Zenek na pewno jeszcze tam zaśpiewa, ale ja więcej tam nie pojadę!„
Dodała Danuta Martyniuk w rozmowie z ShowNews.pl