Marcin Miler, lider zespołu Boys, który ma ogromny dystans do samego siebie.
Człowiek, który widział na prawdę wiele dziwnych zachowań innych ludzi.
Dziś na jego oficjalnym profilu na portalu facebook pojawił się niecodzienny wpis oraz video film, który przedstawia dość dziwną sytuację na drodze podczas trasy z Ełku do Prostek, gdzie mieści się działka Mamy wokalisty.
Z całym szacunkiem ale w Białymstoku obowiązują jakieś inne zasady kodeksu drogowego?
Jadąc z Ełku do Białego na terenie Ełku czyli teren zabudowany a kierowca pędzi grubo ponad setkę i na 5m przed przejazdem kolejowym wciska się i chce wyprzedzać? No błagam. Mi to ryba ale pamiętajmy o innych uczestnikach dróg i pieszych.
…najlepsze było potem.
Klient jechał za mną od Ełku do Prostek, gdzie zajechałem na działkę do mamy. Zatrzymał się z lewej strony ulicy mając w d…innych użytkowników drogi (chyba chciał mi uniemożliwić próbę ucieczki?) wysiadł z auta zostawiając otwarte drzwi i z posturą jakby niósł dwa stare telewizory pod „pachami”?….. szybko odjechał?? – napisał lider zespołu Boys, Marcin Miller.
Poniżej zamieszczamy video ze spotkania Marcina oraz kierowcy busa, który zachował się skandalicznie względem innych uczestników ruchu drogowego i również względem samego Marcina.
